Zakaz fotografowania kaczek
Mieszkaniec Elbląga został wezwany na policję, a jego mieszkanie gruntownie przeszukano. Za co? Za to, że wysłał m@ilem zdjęcie dwóch kaczek zanurzonych głowami w wodzie z podpisem:
A teraz kochani wyborcy... pocałujcie nas w kupry!

Czy to pierwsze konsekwencje cenzury w IV Rzeczpospolitej Samoobronnej?
Rencista z Elbląga wpadł bo doniesiono na niego, że rozsyła materiały obrażające głowę państwa. Autorem donosu jest Krzysztof Dymkowski z Wrocławia, którego uraził otrzymany m@il z powyższym zdjęciem.
W wywiadzie przeprowadzonym przez TVN tłumaczył i wyjaśnił że jedynie wypełniał swój obywatelski obowiązek.
Opinia Lecha Kaczyńskiego na ten temat ukaże się we wtorkowym (2.05) Dzienniku Elbląskim
żródło: TVN, Gazeta Wyborcza, Dziennik Elbląski